Historia Pewnej Kontuzji

Pracuję z człowiekiem prawie 20 lat, okres ten mogę podzielić zasadniczo na trzy etapy. Był etap, kiedy identyfikowałem się tylko jako trener lub tylko jako fizjoterapeuta. Był też okres, kiedy przechodziłem z jednej roli w drugą w zależności od tego z kim miałem do czynienia.  Pracowałem z ludźmi po operacjach, z bólem układu ruchu, z tymi  mniej i tymi  bardziej aktywnymi. Wyglądało to tak, jakby w mojej głowie był magiczny przełącznik: z fizjoterapeuty na trenera i odwrotnie, w zależności od okoliczności.

Historia tego kolana wydarzyła się jakiś czas temu, kiedy nie potrafiłem powiązać pewnych, dziś wydaje się oczywistych informacji. Na prośbę znajomego trenera kick-boxingu podjąłem współpracę z jego podopieczną. Była to obiecująca zawodniczka, dobrze wyszkolona technicznie jednak jej siła ciosów i kopnięć była niewystarczająca. Celem była poprawa siły ciosów. Rozmowa z trenerem, kilka testów typu skok, przysiad, wyciskanie, testy na wydolność. Szybko opracowaliśmy plan działania. Doświadczenie na siłowni praktycznie zerowe, więc prosty plan na 6 tygodni uwzględniał podstawowe ruchy. Do rozgrzewki wrzuciłem kilka podstawowych ćwiczeń plyometrycznych i zadowolony z siebie zapomniałem o nich na jakiś czas. Po tym czasie kolejne spotkanie, drobna modyfikacja planu m.in. zwiększenie intensywności.

Houston Mamy Problem z Kolanem !!

Mijają dwa tygodnie, odbieram telefon i słyszę: “mamy problem, mam kontuzję kolana, spuchło i nie mogę trenować. Za 3 tygodnie zawody”. Byłem pewny, że coś się stało: np. kolano uciekło na treningu – w końcu to sport walki… Spotkanie w gabinecie, szybkie testy na kolano-wszystko ok,  funkcjonalne typu Thomas, rotacja w biodrze, stanie na 1 nodze itd. Po tych kilku testach  wszystko było oczywiste! Nie ma rotacji wewnętrznej w prawym biodrze! Beton!

Dowiedziałem się również, że co jakiś czas pojawia się ból lędźwi. Jeśli brakuje odpowiedniej ruchomości w biodrze, to segment wyżej (odcinek lędźwiowy kręgosłupa ) lub niżej (kolano) często pracuje w zwiększonych zakresach ruchu. W przypadku stawu kolanowego, szczególnie podczas zadawania ciosów i kopnięć, wiąże się to ze zwiększonymi siłami rotacyjnymi działającymi na staw. Staw kolanowy jest stawem zawiasowymi i nie lubi zbyt dużych rotacji. Chciałem powiedzieć: “dziewczyno, dlaczego, ktoś  kto Ci rozpisywał plan, nie wziął tego pod uwagę?”. Wszystko spoko, tylko to był mój plan… w jednej chwili przypomniało mi się jak kręciłem nosem, diagnozując różnych zawodników.

CO Z TEGO WYNIKAŁO? 

Tak oto stałem przed sytuacją, którą zawsze krytykowałem. Fizjoterapeuta i trener robią swoje, niestety żaden z nich nie patrzy na całość. Co teraz? Każdy fizjo ma swoje triki na obrzęk i ból. Do tego dołożyliśmy kilka dni odpoczynku i udało się, po problemie nie było śladu. Powrót do treningów na pełnych obrotach z uwzględnieniem potrzeb prawego biodra. Jak poszły zawody? Całkiem nieźle, srebrny medal Mistrzostw Polski z minimalnie przegranym finałem. Najważniejsze jednak to brak bólu kolana, zdrowie i chęci do treningu. Siła, moc i szybkość in progress :).

Czego Nauczyła Mnie Ta Sytuacja?

Teraz zawsze patrzę szerzej, przecież człowiek ma różne potrzeby, a ja z każdej perspektywy mogę dać coś od siebie. Dążę do tego, aby stworzyć spójny plan na zdrową, sprawną coraz silniejszą jednostkę. Nie ma znaczenia czy mam do czynienia z zawodowcem, amatorem czy osobę po zabiegu ortopedycznym. Kontuzja kolana może zdarzyć się każdemu. Moim zadaniem jest poprawić podopiecznego na każdym możliwym poziomie zdrowia i sprawności. Poprawić wydajność ruchu, jakość tkanek i  przygotować na kolejne wyzwania, jakie niesie rywalizacja sportowa, hobby, charakter pracy czy życie. W treningu motorycznym zawsze wplatam elementy prewencji urazów, typowych dla dyscypliny lub np. przeciwdziałam skutkom  zaburzeń postawy ciała. Rehabilitując, dodaję elementy motoryczności, poprawiam jakość ruchu, wplatam trening siłowy lub kondycyjny. Wszystko w zależności od potrzeb i możliwości.

PODSUMOWANIE

  1. Wszystko opiera się na szerszym spojrzeniu na człowieka. Tak, ważne jest tu i teraz, ale równie ważne, jak nie ważniejsze jest, kim ten człowiek ma być za miesiąc, pól roku, rok.
  2. Dobry wywiad i testy to podstawa. W moim przypadku fizjoterapeutyczne i motoryczne.
  3. Nie tylko diagnoza, ale również przewidywanie.
  4. Planuj wielowymiarowo. Planujesz, ile wyciśniesz na klate za 3 miesiące, jak szybko przebiegniesz 10 km? Super! Zaplanuj i sprawdź poprawę mobilności jeśli tylko jest taka potrzeba. Rotacja kręgosłupa piersiowego u boksera czy tylna taśma biegacza.
  5. Zintegruj potrzeby i stwórz  plan na miesiąc, tydzień i każdy trening.

Autor: Szymon Urbanowski

Fizjoterapeuta i trener przygotowania motorycznego, instruktor boksu. Prawie 20 lat doświadczenia w pracy z człowiekiem. Pracowałem z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi, z amatorami i zawodowcami różnych dyscyplin. Moją misją jest połączenie świata rehabilitacji i sportu, abyś mógł osiągać swoje cele, ciesząc się pełnią zdrowia.